Młodzież, która należy do Szkolnego Klubu Górskiego, 30 listopada 2016 roku uczestniczyła w spotkanią z Jankiem Melą, zdobywcą dwóch biegunów Ziemi z Markiem Kamińskim i oraz zdobywcą wielu szczytów górskich. Oprócz uczniów naszego klubu w spotkaniu uczestniczyli Waldemar Dobrowolski i Piotr Dobrowolski.
Spotkanie cieszyło się ogromnym zainteresowaniem. Młodzież zadawał pytania dotyczące Jego wypraw na bieguny czy też zdobywania takich szczytów jak Kilimandżaro, albo Elbrus. Mela opowiadał o swojej fundacji "Poza Horyzonty", która stara się wielopłaszczyznowo pomagać osobom po wypadkach, które czekają na protezy. Sam Jan Mela ma protezę nogi, protezy ręki nie używa.
Jan Mela swoimi wypowiedziami udawadniał, że "kalectwo nie tkwi w nodze, ale w głowie". Po wyprawach na dwa bieguny cztery lata, pięć i sześć lat później Mela wziął udział w kolejnych: na Kilimandżaro, Elbrus i El Capitan, jeden z najbardziej ambitnych celów wspinaczkowych w Stanach. W międzyczasie przebiegł jeden z największych miejskich maratonów w Nowym Jorku.
- Cały czas coś się dzieje, cały czas mamy różne spotkania. Uważam, że warto się dzielić. Od wydania mojej książki minęło już sporo czasu, chyba sześć lat. Parę rzeczy się w moim życiu wydarzyło, może paręnaście, i może warto by to było spisać. Nie ukrywam, że to jest bardzo siermiężna droga. Naprawdę łatwiej jest pójść w góry i zdobyć jakiś wielki szczyt, niż siąść i skrupulatnie napisać książkę. Więc każdego pisarza bardzo za to podziwiam - dodaje Mela.